Na Monnari niestety sprawdził się czarny scenariusz z
komentarza piątkowego. Byki oddały sesję bez walki, nawet nie próbując walczyć o powrót ponad 2,25. Efektem kolejna czarna świeca na dziennym, na dodatek z dużymi obrotami, zapowiadającymi kontynuację przeceny jutro.
Na godzinowym widać, że zatrzymanie w ostatnich dwóch godzinach sesji spowodowane było przystopowaniem podaży, a nie zwiększeniem popytu /niższe obroty/. Oznacza to tylko chwilowy przystanek przed dalszymi spadkami. Szukamy dna :(
Dna nadal nie widać :(
OdpowiedzUsuńDzisiejsze zachowanie kursu wygląda dość zachęcająco. Może czas na mała korektę spadków ?
OdpowiedzUsuń