Ambra 13 maja

Na układzie dziennym Ambry mamy kilka różnych sygnałów. Najpierw pozytyw: wsparcie na 2,63, o którym pisałem w poprzednich komentarzach doskonale się dziś wybroniło. Niestety na wykresie pojawiła nam się formacja objęcia bessy /formalnie bez 1 grosza, ale to nie ma w tym przypadku znaczenia/ oraz sygnał S na MFI. /MFI w tym przypadku nie ma zbyt dużego znaczenia prognostycznego, bo od kilku dni mamy wysokie obroty i wskaźnik trochę głupieje, poza tym jak zwykle wymaga potwierdzenia kolejną świecą/. Natomiast na pewno martwić powinien FOB.


Rzut oka na wykres godzinowy. Kupujący zbyt odważnie rozpoczęli na otwarciu - i tak wysokie otwarcie sprowokowało niedźwiedzie do kontry. Po pierwszej godzinie handlu pojawił się na wykresie dziennym sygnał sprzedaży na STS sugerując nadchodzącą korektę /pisałem o tym w komentarzu do wczorajszego wpisu oraz na shoutboxie w ciągu dnia/. Korekta rzeczywiście nastąpiła a jej zasięg był zgodny z moimi wcześniejszymi pzrewidywaniami. Kurs wpadł pomiędzy dwie średnie dzienne, stanowiące dodatkowe lokalne poziomy wsparć/oporów. Wskaźniki neutralne.

Pytanie jednak co teraz ?

FOB jest silnym, negatywnym sygnałem, ponadto sytuacja na szerokim rynku dodatkowo też nie napaja optymizmem. Z drugiej strony wybicie którego bylismy świadkami w poniedziałek /z kontynuacją we wtorek/, wraz z obrotami mu towarzyszącymi sugeruje, że nie był to chwilowy ruch. Optymalne rozwiązanie dla byków to kilkugodzinna konsolidacja w rejonie 2,63 - 2,76, celem dalszego wychłodzenia wskaźników godzinowych. Potem byki powinny zaatakować i zamknąć się nad poziomem 2,88 /połowa dzisiejszej czarnej/, negując FOB - ale raczej nie sądze by bykom udało się zrobić to już jutro. Negatywny scenariusz - to zejście w cenach zamknięcia niżej niż 2,63. Kolejne wsparcie wypada wtedy dopiero w rejonie 2,44-2,46.