Sygnity 17 lipca

Na Sygnity w pełni zrealizował się scenariusz o którym pisałem w komentarzu 15 lipca. NAstąpiło wybicie i osiagnęliśmy prognozowany przeze mnie poziom 18 złotych. Oczywiście nasuwa się pytanie "co teraz?". Na wykresie tygodniowym sytuacja jest klarowna. Mamy klasyczną formację objęcia hossy, potwierdzoną obrotami. Bardzo silne wsparcie w rejonie 16,65 - 16,80 zł /połowa obecnej tygodniówki, low świecy z 6 marca/. Z wykresu można wyczytać kolejny poziom oporów - strefa 18,80 - 18,90 /połowa białej z 3 kwietnia, low z 24 kwietnia/. Następny opór to psychologiczny poziom 20 zł - gdzie przebiega także średnia 45 tygodniowa /bardzo silna!/. W średnim terminie mamy spore szanse tam dotrzeć. A jak sytuacja wygląda w perspektywie krótkoterminowej? O tym nam powie wykres godzinowy.



Niestety wykres godzinowy sugeruje że czeka nas w najbliższym czasie korekta. Na wskaźnikach mamy podwójny sygnał S /w zdecydowanej większości przypadków taki układ się sprawdza/. NA plus bykom jednak należy zaliczyć to że sygnały w ostatniej godzinie handlu nie zostały potwierdzone. Na tym wykresie widać też że mamy dodatkowe wsparcie na luce hossy - 17,00 - 17,41. Na wykresie widać też że kluczem do sukcesu byków była przez ostatnie dwie sesje pierwsza godzina handlu, podczas której byki mocno atakowały, po czym bez większych problemów utrzymywały zdobyte poziomy. Zakładam że podobnie może być jutro - a więc kluczem będzie zachowanie kursu w pierwszej godzinie sesji. Wysokie otwarcie - w okolicy 18,00 lub wyżej da nadzieję na negację sygnałów S na wskaźnikach, pod warunkiem że obroty będą wysokie. Jeśli w pierwszej godzinie handlu obroty się nie pojawią, niebezpieczeństwo korekty w rejon 17,00 zł zwiększy się.