środa, 25 listopada 2009

HBPolska, 25 listopada


Update nt. HBPPolska, poprzednia analiza po sesji piątkowej tutaj. Poprzednia analiza sprawdziłą się - w poniedziałek mieliśmy kontynuację wzrostu, lecz zatrzymaliśmy się na silnym oporze o którym pisałem - średniej 30 dniowej na poziomie 3,70. W trakcie poniedziałkowej sesji na tym poziomie "przemieliło" się sporo akcji - podaż więc była aktywna w tym rejonie. Nie udało się jej pokonać, a co za tym idzie nie udało się przejść też tego oporu na close. Zgodnie z regułami nieudany atak na opór musiał spowodować cofnięcie. Wsparciem /o którym też pisałem w poprzedniej analizie/ jest poziom połowy białej świecy wybiciowej z czwartku - poziom ten to 3,34 - 3,35. Jak widać dzisiejszy close wypadł dokładnie w tym rejonie. Wrócilismy do punktu równowagi między popytem i podażą i niejako gra rozpoczyna się od nowa. Odbicie od wsparcia będzie oznaczać że byki zebrały siły i najprawdopodobniej podejmą kolejną próbę ataku na opór na średniej /średnia ta jak widać na wykresie w ciągu ostatnich 3 dni obniżyła się i obecnie jest na poziomie 3,63/. Jeśli jednak na close zejdziemy niżej, grozić nam będzie powrót do dołka na 3,20 i próba budowy odbicia z tego niższego poziomu. Wskaźniki na razie nie faworyzują żadnej ze stron. Patrząc na wolumen przyznaję nieco więcej szans na odbicie od 3,34 - bowiem wolumen na dzisiejszej spadkowej świecy zmniejszył się, co prawdopodobnie oznacza wyhamowanie spadku. W ciągu 1-2 sesji powinniśmy zobaczyć rozstrzygnięcie.

4 komentarze:

  1. Oj i nie ladnie sie zamknelo..na 3,16 wspracie padło...a ja złapałem pare akcji po 3,20...hmmm...mam dylemacik teraz...przez wiekszosc sesji sie trzymalo i padlo w koncu :-/

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety rzeczywiście zejście pod wsparcie, na brzydkiej świecy i dużym wolumenie. Jeśli nie wrócimy szybko nad 3,20 obowiązuje sygnał sprzedaży i z wejściem w akcje musimy poczekać na nowe denko, albo najlepiej na powrót nad przełamane wsparcie. W tej chwili sytuacja jest niewesoła.

    OdpowiedzUsuń
  3. I sie jakoś tam zamkneło...obserwowałem przebieg sesji niemal przez cały dzień...troche dziwnie ona wygladała bo otwarcie w ogole bez zadnej obrony i doł na 3zł i od tego poziomu powolone odbicie az do 3,15.... i wazniejsze tranzakcje na 3,11 dwie po 100k akcji...jedna po drugiej....prawie ze o 12:59 i o 13:02 musiały być umuwione bo momentalnie ktos odebral papier z tych poziomow i potem kolejna na 229k akcji i taki sam przebieg jak poprzednich i na 3,17 199k akcji...potem zaraz wybicie do 3,38 powolne obsuwanie do 3,19 i wybicie... i w miare ladne zamkniecie na 3,29 czyli powyzej wsparcia z poprzedniego wybicia...ciekawi mnie tylko tranzakcja na 140k akcji wystawiona pod koniec sesji na dogrywce w 1 zleceniu gdzie z tej paczki poszlo tylko kilkanascie tys akcji... i zlecenie zostalo wycofane... tak sie zastanawiam co wnosi dzisiejsza sesja do dalszego przebiegu kursu...technicznie tak jak powiedziales wczesniej teraz wyglada to lepiej bo kurs jest ponad wsparciem...ale dziwia mnie te dziwne tranzakje w trakcie sesji..bo one glownie zrobily dzisiejszy obrot...co o tym sadzisz hot

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, duże zamieszanie było w piątek na rynku - na początku sesji kursy zaczęły nurkować, żeby na koniec wrócić na poziomy czwartkowe lub nawet wyżej. W przypadku HBPL mamy ciekawy układ techniczny. W piątek mieliśmy otwarcie z luką pod wsparciem i test psychologicznego /tylko psychologicznego/ poziomu 3,00 zł, od którego nastąpiło dynamiczne odbicie. Na koniec sesji wróciliśmy nad wsparcie 3,20. Efektem na wykresie dziennym jest ładna świeca na zwiększonym wolumenie /m.in. dzięki sporym wymianom o którym pisze autor komentarza wyżej/. W zasadzie piątkową świecę można potraktować jako formację objęcia hossy zapowiadającą odbicie przynajmniej do oporu na średniej 30 dniowej /obecnie ok. 3,57/. Jednak nie wyciągałbym hurraoptymistycznych wniosków - sytuacja na światowych rynkach jest obecnie niejasna i musimy na jakieś rozstrzygnięcia. Gdyby jednak na szerokim rynku nie było spadków to HBPL ma szansę na spore odbicie.

    OdpowiedzUsuń