Analiza LCC, wykres dzienny. Po ubiegłotygodniowym wybiciu w poniedziałek i kontunuacji w piątek perspektywy kursu wyglądały bardzo dobrze. Niestety "zadziałał" bardzo silny opór świecowy na poziomie 2,06 - high dziennej świecy z 12 sierpnia 2008 na dużym obrocie /zaznaczone na wykresie/. Pod koniec dzisiejszej sesji nastąpiło gwałtowne cofnięcie po nieudanym ataku na ten opór. W efekcie na wykresie mamy formację objęcia bessy oraz podwójny sygnał S na wskaźnikach. Sytuacja więc błyskawicznie się pogorszyła. Zatrzymanie wypadło tuż nad poziomem wsparcia 1,79 - 1,80 wynikającym z high świecy z 25 sierpnia br /zaznaczona na wykresie/ oraz połowie świecy z ubiegłego poniedziałku. Jedynym ratunkiem dla byków jest próba utrzymania tego wsparcia - wtedy będzie szansa na powrót do wzrostów. Jednak wymowa dzisiejszej świecy jest jednoznacznie negatywna i obawiam się że to wsparcie jutro padnie. Kolejne wsparcie na średnich dziennych - okolice 1,63 i dopiero tam można spodziewać się jakiegoś zatrzymania po ewentualnym przełamaniu 1,79.
Negacja tego scenariusza to w pierwszym kroku zamknięcie powyżej połowi dzisiejszej świecy stanowiącej FOB - czyli 1,92, w drugim kroku całkowite zanegowanie FOB czyli close pow 2,06. Na chwilę obecną ten scenariusz wydaje się jednak mało realny.
1,79 - 1,80 dzisiaj się utrzymało, choć nie bez kłopotów. Nie mówiłbym jednak jeszcze o sukcesie byków. Jeśli jutro 1,80 się utrzyma na close i udało by się zbudować białą świecę, wtedy sytuacja zacznie się poprawiać. Na razie jeszcze nic nie jest pewne, szczególnie że odbicie w II części sesji było prowadzone na sporo mniejszym obrocie niż świece spadkowe wcześniej /widać to dość dobrze na wykresie godzinowym/.
OdpowiedzUsuńNiestety nie udało się utrzymać strefy wsparcia na dzisiejszym close. Najprawdopodobniej zmierzamy więc w kierunku średnich dziennych, które obecnie znajdują się w rejonie 1,65.
OdpowiedzUsuńZgodnie z prognozą - doszliśmy do pierwszej średniej dziennej 30 dniowej i mieliśmy małe zatrzymanie. Byki powinny powalczyć teraz o zatrzymanie spadków i próbę budowy konsolidacji.
OdpowiedzUsuń