Cofnijmy się więc trochę w czasie i zobaczmy co się działo na polskiej giełdzie oraz na rynku walutowym wtedy i teraz:
Jak widać polski rynek ma sporo do odrabiania, ciekawy jestem czy (i jeśli tak to w jakim czasie) dogonimy indeksy zza oceanu. Widoczna jest też oczywiście w tym okresie silna aprecjacja franka i złota jako bezpiecznych przystani inwestycyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz