Wykres dzienny pokazuje że akcje osuwają się pod własnym ciężarem /dwa dni zdecydowanie niższego obrotu/, a nie z powodu wyprzedaży akcji przez dużych akcjonariuszy. Poziom na jakim zatrzymała się cena akcji jest prawie doskonałym poziomem równowagi. Poziom 2,26 to poziom oporu na wykresie godzinowym /opis poniżej/, natomiast poziom 2,20 to poziom wsparcia - połowa dużej białej świecy z 16 grudnia. Ponadto kurs wyszedł zdecydowanym ruchem powyżej średniej 45 dniowej /zielona/ dwa dni temu, by do niej dziś wrócić. Jednoznacznie negatywny sygnał to drugi już sygnał sprzedaży z oscylatora STS.
Wykres godzinowy też nie może być pociechą dla byków. Konsolidacja w zapowiadanym przeze mnie poziomie 2,20-2,25 zł rzeczywiście nastąpiła i spowodowała wychłodzenie wskaźników /zarówno STS jak i MFI/, jednak w związku z tym, że nie nastąpiło zdecydowane odbicie, nie wygenerowały one jeszcze sygnałów kupna. Kurs zatrzymał się na oporze 2,25-2,26 o którym pisałem w ciągu dnia. Wydawało mi się wtedy że opór ten będzie łatwy do pokonania - niestety nie udało się. Nałożyłem na wykres także średnie kroczące 15-godzinową /czerwona/ i 30-godzinową /fioletowa/. Średnia krótsza przebiła od góry średnią dłuższą - jest to krótkoterminowy sygnał sprzedaży.
Wniosek: najbardziej prawdopodobny wariant w poniedziałek to zejście do poziomu kolejnego wsparcia w okolicach 2,00 - 2,02 zł. Dopiero wybicie stamtąd da pozytywne sygnały na wskaźnikach. Bez kolejnego schłodzenia akcje IEA nie będą miały siły żeby dalej rosnąć.
Po raz kolejny przestrzegam przed stawianiem stopów na okrągłym poziomie 1,99 zł :-)
Później przygotuję jeszcze komentarz do układu tygodniowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz